Dopiero co Kadra Polski Seniorek zakończyła trzydniową konsultację w Gdańsku, a już w najbliższy piątek zbiera się Kadra Juniorek i Kadetek. O 19 do 26 stycznia w Myślenicach młodzieżowe reprezentantki kraju będą przygotowywały się do nadchodzących imprez mistrzowskich. Kluczowym elementem będzie walka na matach, a rucki, szarże i obrona przed szarżą będą towarzyszyły dziewczynom na co dzień. Jest to jeden z najcięższych aspektów przygotowania rugbystek. Posnanię tym razem będą reprezentowały 4 rugbystki (Furman, Veneri, Bancer, Duffy). Veneri i Furman to dwie wiodące w kadrach młodzieżowych rugbystki – reprezentantki podczas ME 2017 w Andorze. Dla Natalii Furman jest to dość intensywny okres, gdyż w dniu dzisiejszym wróciła ze zgrupowania kadry seniorskiej. Jest ona najmłodszą zawodniczką Black Roses Posnania, której Trener Janusz Urbanowicz i drużyna narodowa dali szansę podczas dwóch kolejnych zgrupowań w Gdańsku. Urodzona w 2000 roku zawodniczka młyna mogła zdobyć swoje pierwsze doświadczenia z seniorkami.
Jak minęły dwa zgrupowania – co czułaś mogąc wykazać się podczas pobytu ze starszymi koleżankami?
Natalia Furman: Przed zgrupowaniem byłam zdenerwowana i niepewna, nie wiedziałam co mnie czeka. Po pierwszym treningu czułam się już swobodnie i dawałam z siebie wszystko, aby dorównać zawodniczkom Reprezentacji Polski. Zgrupowania minęły mi bardzo szybko, zapewne przez to, że było bardzo dobre zaangażowanie w treningi i pełne skupienie.
Podczas obydwu konsultacji w Gdańsku najwięcej czasu spędzałaś w pokoju z Karoliną Jaszczyszyn (kapitanem Reprezentacji), Dagną Westfeld (asystentką trenera) oraz Martą Jarecką (jedną z reprezentantek z największym stażem). Jakie rady Ci dawały i jak pomagały odnaleźć się w nowym dla Ciebie środowisku?
N.F.: Dziewczyny wykazały się wielką wiedzą i doświadczeniem, nasuwało mi się wiele pytań, na które zawsze potrafiły mi odpowiedzieć. Powtarzały ze mną wieczorem różnego rodzaju zagrywki, które były na treningu.
W najbliższych tygodniach czekają Cię zgrupowania kadry juniorskiej. Zostałaś na nie powołana wraz z Cristiną Veneri (z którą uczestniczyłaś już w ME w Andorze) oraz z Wiktorią i Eweliną. Czy w kontekście rywalizacji juniorskiej trening z seniorkami pozwolił nabyć Ci umiejętności przydatne w grze na Twojej pozycji? Czego się nauczyłaś?
N.F.: Treningi z seniorkami dały mi wiele nowych umiejętności, między innymi nowe sposoby poruszania się po boisku czy nowe zagrywki które są dopasowane do mojej pozycji. Pokazały też różnice w metodach nauczania pomiędzy klubami, do których musze się dostosowywać za każdym razem gdy zmieniam otoczenie pomiędzy kadrami juniorską, seniorską i klubem. Staram się spełnić wymagania każdego z trenerów odnośnie mojej gry i zadań na mnie spoczywających.
Czy pierwsze zgrupowania z seniorkami to duży stres? Towarzyszyły Ci koleżanki klubowe w tym debiutująca w tym roku w Dubaju – Natalia Pamięta. Czy obecność koleżanek z klubu pomaga zapanować nad presją?
N.F.: Tak jak wspomniałam, jest to ogromny stres i niepewność. Katarzyna Paszczyk oraz Natalia Pamięta wspierały mnie w każdej chwili i pomagały mi się dopasować. Bardzo szybko zaaklimatyzowałam się w tym otoczeniu i wszystkie stanowiłyśmy jedność.
Jakie rady dał Ci trener Janusz Urbanowicz – najwyżej punktujący zawodnik w historii polskiego rugby, trener mistrzyń Polski?
N.F.: Moim głównym celem była poprawa pewności siebie na boisku, co z czasem się poprawiło. Trener Urbanowicz dawał mi wiele niezbędnych rad, aby gra wyglądała przejrzyście i poukładanie. Wiele rzeczy wyniosłam z mojego klubu, co pomagało mi się tam odnaleźć. Niewątpliwie rady trenera oraz różnorodność metod szkoleniowych powinna wpłynąć na moją skuteczność na boisku w niedługim czasie.
Za PZ Rugby: